Wilcza Rodzina

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

<Dziwne zachowanie Wilka>
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wilcza Rodzina Strona Główna -> Wilcze Pogaduszki
Autor Wiadomość
Derklin
Starszy wilk



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:20, 03 Cze 2007    Temat postu:

Jesteś na tyle głupia by myśleć że on za tym wszystkim stał? Że ktoś odpowiedzialny za śmierć opiekuna Wolva dał się tak łatwo schwytać i tak szybko nam wszystko powiedział?
<Odwrócił głowę w bok żeby na nikogo nie patrzeć.>
Zmarnowałaś naszą szansę na dowiedzenie się czegoś więcej, więc nie myśl że powstrzymasz mnie tymi swoimi głupimi wymówkami, przed zrobieniem z niego przykładu ...
<Rzucił ostrzem tak że odcięło końcówkę ucha elfa.>
Wymazując im wszystkim pamięć i tak skazałaś ich na śmierć z ręki tych co są nad nimi. Gdyby zginęli z naszej byłby z tego przynajmniej jakiś pożytek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirhann
Wilk



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 03 Cze 2007    Temat postu:

Zacisnęła bezwiednie dłonie.
- Głupie wymówki? Mów sobie co chcesz - rzuciła rozzłoszczona - Nie jestem na tyle naiwna, by sądzić iż ów był ostatnim i tak dalej, lecz najwyraźnij paleta Twych umiejętności "przesłuchiwania" Ush'akal nie była skuteczna odpowiednio. Nic by więcej nie rzekł, choćbyś godzinami go nękał! A i jeśli go tamci zabiją... cóż. Ostawię to bez komentarza. A jeśliś tak chętny, Ush'akal, by upuścić krwi to idź do dziczy, wybij monstra panoszące się. I to niech ulgę sprawi! -rzuciła na koniec, podeszla ze złością w każdym ruchu do nieprzytomnego Mrocznego i krótkim zaklęciem uleczyła wszystkie rany, nie budząc go jednak. Potem schyliła się i podniosła coś z ziemi.
Odwróciła się sztywno i wymijając bez słowa Derklina ruszyła by wyjść z Jaskini.
Na koniec odwróciła się i rzuciła w Derklina małym koniuszkiem ściętego ucha.
- Proszę, trofeum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cantanos
Starszy wilk



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilcza Rodzina

PostWysłany: Nie 21:34, 03 Cze 2007    Temat postu:

<Bez słowa podszedł do więźnia, rozwiązał go, podniósł, przerzucił przez ramię i poczoł nieść go w stronę komnaty Mirhan, tak jak kapłanka prosiła>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Derklin
Starszy wilk



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:37, 03 Cze 2007    Temat postu:

Paleta moich umiejętności ... przecież ja nawet nie zacząłem dobrze. Penie powiedział co chciał licząc na miękkość waszych serc i miał rację. Po kilku dniach ze mną powiedział by wszystko. A jak nie to znam inne sposoby. <Uśmiechnął sie i podniósł koniuszek ucha z ziemi, zdmuchnął z niego brud a później zjadł.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirhann
Wilk



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:38, 03 Cze 2007    Temat postu:

Położyła dłoń na ramieniu Cantanosa i skinieniem podziękowała.
-To już nie jest konieczne... zajęłam się jego ranami. - przeniosła wzrok na Derklina i skrzywiła się.
- Mam dość tej farsy, którą nazywasz przesłuchaniem. Ktoś rzucił na niego barierę.. Nie wiedział nic ponad to, co rzekł. Okrucieństwo nie jest żadnym rozwiązaniem. - rzuciła i wyszła z komnaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cantanos
Starszy wilk



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilcza Rodzina

PostWysłany: Pon 13:30, 04 Cze 2007    Temat postu:

<położył dowódcę mrocznych obok jego podkomendnych> Co za bezsens... <mruknął do siebie po czym wyszedł z jaskini i usiadł przed wejściem>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erien
Starszy wilk



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 3:03, 06 Cze 2007    Temat postu:

Wszedł do jaskini rozjuszony ledwo skinąwszy głową Canatanosowi. Szedł przed siebie pewnym krokiem, jego twarz wyglądała wręcz nieznajomo. Zmarszczone brwi, skrzywione z gniewu usta, zmrużone, pełne wściekłości oczy, płomienie tańczące na koniuszkach palców. Wkroczył do komnaty, w której leżały tak zwane "Drowy" i wypowiedział kilka niezrozumiełych słów. Ciała uśpionych "drowów" stanęły w płomieniach i w ciągu kilku sekund pozostał po nich tylko pył. Zlustrowawszy wzrokiem komnatę by upewnić się, że żaden z "drowów" nie pozostawił po sobie choćby skrawka ciała, obrócił się na pięcie i wszedł do głównej sali gdzie siedzieli zdumieni jego najściem (a tym bardziej wściekłą miną) członkowie Wilczej Rodziny oraz ich goście. Stanął prosto a wściekłość nie ustępowała z jego oczu.
-Żadnych "drowów", żadnej Loth tutaj. Jeśli jeszcze raz pojawi się tu ktoś bredzący o jakichś drowach czy innych Loth'ach spotka go ten sam los co tych tam- wskazał dłonią na wyjście z komnaty, z której wciąż unosił się dym.
-Ostrzegam- spojrzał prosto w oczy Wolvertino.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cantanos
Starszy wilk



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilcza Rodzina

PostWysłany: Śro 12:24, 06 Cze 2007    Temat postu:

<Przed jaskinią rozległ się ironiczny śmiech>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isandor
Starszy wilk



Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Rodu d'Quris

PostWysłany: Pią 9:22, 08 Cze 2007    Temat postu:

Za rozwścieczonym Erienem rozległo się rytmiczne stukanie okutej podeszwy. Po kilku chwilach zza maga wyłonił się kulejący rycerz z bandażem obwiązanym wokół głowy. Omiótł pomieszczenie wzrokiem i od niechcenia zabezpieczył pistolet skałkowy. Pocągnął nosem i mlasnął cicho.

- Chwile człeka nie ma, a tu juże jakowe..

Poczynił kilka kroków, tak iż obok Eriena się znalazł, po czym spojrzał na maga pytająco.

- Czuć siarke.. palił żeś co ?

Schował skałkowca za pas i kręcąc nosem zerknął po zebranych.

- Krwia mać, ominęło mnie co chyba ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wilcza Rodzina Strona Główna -> Wilcze Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin